Nie
dzwonisz
Nie
dzwonisz do mnie, nie przychodzisz,
Tak
dawno nie słyszałam twego głosu,
Kto
mi w mym życiu chciał zaszkodzić?
Do
kogo mam mieć żal, do losu?
Że
najpiękniejsze nasze, lata,
Miłość,
co już się nie przydarzy,
Ktoś
zmiótł złośliwie z tego świata,
Dziś
mogę tylko o nich marzyć.
Stare
albumy ze zdjęciami,
Powyjmowałam
znów z szuflady,
Zostałam
sama dziś, z myślami,
Minionych
lat znajdując ślady.
W
tym ciepłym szalu i w apaszce,
Które
niezmiennie stale noszę,
Ale
to przecież jest tak mało,
Więc
chociaż zadzwoń do mnie, proszę.
Znowu
kolejna wiosna przyszła,
W
dalekie kraje poszła zima,
A
nasza miłość nam nie wyszła,
Nie
potrafiłam jej zatrzymać.
Wiesz,
już są bazie i krokusy
I
pierwsze gniazda ptaki wiją,
Małe
zawilce i turkusy,
Zziębniętą
ziemię znów przebiją.
I
wszystko będzie jak co roku,
Z
dalekich krajów ptaki wrócą,
A
mnie się łza znów kręci w oku,
Moje
wspomnienia tylko smucą.
Lecz
jeśli znów do mnie zadzwonisz,
Usłyszę
twoje dobre słowa.
Poczuję
ciepło twoich dłoni,
Które
w pamięci chcę zachować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz