Marzenia..
stale gdzieś gnają,
Jak
przez pola dzikie konie.
Po
latach.. czasem wracają,
Mają
tylko już białe skronie.
Trochę
więcej zmarszczek na twarzy,
Chociaż
oczy ciągle te same,
Znów
dobrze jest się rozmarzyć,
Że
na de mną tylko firmament.
I
za chwilę spadnie pod nogi,
Gwiazdka.
Spełni każde życzenie,
Że
ktoś kiedyś, tak bardzo drogi,
Dziś
przyprawia serce o drżenie.
Marzenia…stale
gdzieś gnają,
Spróbuj
stanąć, zatrzymać chwilę,
Czasem
całkiem realne się stają,
Powracają
barwnym motylem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz