Co
potem?
Kiedy
łzy już wyschną, emocje opadną,
Wszystkich,
co zginęli, dawno pochowamy.
Na
jak długo wszystkie zawiści przepadną?
I
czy danych obietnic wspólnie dotrzymamy?
W
takich chwilach robiony rachunek sumienia,
W
każdym sercu budzi nadzieję poprawy,
Czasem
są to tylko pobożne życzenia,
Bo
wypada zrobić to, dla dobra sprawy.
Jesteśmy
przecież tylko pyłkiem na tej ziemi,
Którym
wicher targa w szczęściu i w rozpaczy,
I
na co dzień bywamy często głuchoniemi,
Wierząc,
że Bóg i tak wszystko nam wybaczy.
Chciałabym
jednak wierzyć, że ta lekcja sroga,
Nie
pójdzie na marne, jak historia uczy,
Nasze
myśli i serca zwrócą się do Boga,
Który
zawsze dobra wszystkich ludzi uczył.
Tej
wiosny, co niesie zawsze nowe życie,
Nie
możemy przecież bezmyślnie przepłakać.
Dotrzymajmy
obietnic, przyrzeczonych skrycie,
By
nad tymi, co żyją, nikt nie musiał płakać.
10.04.2010
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz