Nie
zdążyłam
Nie
zdążyłam powiedzieć za co Cię kochałam,
Dni
nam mijały na nie ważnych sprawach,
I
w nawale tych głupot nie pomyślałam,
Że
ktoś mi Cię zabierze. Bez żadnego prawa.
Zajmujemy
się zbieraniem rzeczy nie potrzebnych,
Gromadzimy,
jakby można było wszystko zabrać,
Ale
tam, gdzie idziemy, to wszystko jest zbędne,
A
i tak wszyscy na to dajemy się nabrać.
Nie
mówiłam co dzień ile dla mnie znaczysz,
Nie
mówiłam nigdy, że jesteś wspaniały,
Ale
nic się już teraz nie da wytłumaczyć,
Bo
teraz to już tylko wspomnienia zostały.
Nie
powinno się liczyć tego, co przybyło,
Ale
mnożyć słowa, które szczęście dają.
Bo
tylko one były naszą wielką siłą,
A
teraz? Co mi naprawdę zostało?
Żal,
że już nie powiem tego, co bym chciała,
Żal,
że już dni tych nie mogę powtórzyć,
A
przecież już sama teraz bym wiedziała,
Z
jakich słów szczęście można by wywróżyć.
Nikt
mi nie powiedział, co jest, najważniejsze,
Nikt
mnie nie nauczył, czego w życiu bronić,
I
co tak naprawdę powinno być pierwsze,
By
po tej stronie życia skarb największy chronić.
Nie
gromadzić tego, co nam tylko ciąży,
Lecz
powtarzać komuś, kto jest tuż przy tobie,
Słowa
najważniejsze, bo można nie zdążyć
I
przez resztę życia wyrzucać to sobie.
Lenko mogę tylko napisać ,że piękne są te twoje wiersze.Czytam je i stwierdzam,ze muszę się wiele od Ciebie uczyć,dajesz niesamowite wskazówki co tak naprawdę w życiu jest ważne.
OdpowiedzUsuń