Niczyje
chwile
Za
oknem ciemno, nadchodzi noc,
Deszcz
dzwoni w moje szyby,
Siedzę
w kąciku, wtulona w koc,
Żyję
naprawdę? Czy na niby?
Stara
melodia w radiu gra,
Patrzę
na znane zdjęcie,
Chwila
zastygła i wciąż trwa,
I
w sercu nagle draśnięcie.
Przecież
minęła, już jej nie ma,
Dlaczego
ciągle wraca?
A
ja wciąż myślę o tych dniach
I
w mych wspomnieniach się zatracam.
Widzę
znów maj i tamtą wiosnę,
Idziesz
z olbrzymim pękiem bzu,
A
ja zatapiam w nim swą twarz
Aż
od zapachu brak mi tchu.
Takie
cudowne były dni,
Wiedziałam,
że naprawdę żyję,
A
dziś powielam tylko sny,
Choć
ciągle moje, już niczyje.
Ogromnie wzruszający, rozczulający, piękny wiersz. Tchnie wspomnieniem miłości do tego jedynego na zawsze ukochanego mężczyzny. Tęsknota, której nie da się zaspokoić, żal że nic już nie wróci. Nic nie może zmienić beznadziejności tej sytuacji. A wspomnienia ciągle zajmują myśli ...
OdpowiedzUsuńUczucia tak cudnie wyrażone w prosty a zarazem subtelny sposób ... Jestem fanką Twojej twórczości Kasydo.
Aniu bardzo Ci dziękuję za czytanie moich wierszy i za tak pochlebne oceny, tak ciepło o nich piszesz, dajesz mi tym tyle radości.Daje mi to chęć do dalszego pisania, to dla mnie bardzo ważne, że moje myśli nie trafiają w próżnię, że mogę przekazać w swoich wierszach emocje i przemyślenia i są osoby takie jak Ty, dla których moje słowa coś znaczą. Jeszcze raz bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń